Na początku była Poradnia dla chorych ze stomią. Jej twórcą był Kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej AM w Białymstoku - prof. Zbigniew Puchalski, który przy wsparciu dr Jadwigi Snarskiej i pielęgniarki Grażyny Majewskiej stworzył przystań dla tych, którzy borykali się ze swoimi problemami, często nie wiedząc, że to, co mają na brzuchu, to stomią, i że istnieje doskonały sprzęt do jej zaopatrzenia.
Te dwie panie podjęły się trudu wyszukania wszystkich chorych ze stomią, ich przeszkolenia, pomocy medycznej i społecznej, informowania o zasadności utworzenia Poradni, a w przyszłości Oddziału Regionalnego Polskiego Towarzystwa Opieki nad Chorymi ze Stomią Pol-Ilko w Białymstoku. W listopadzie 93 roku zorganizowały pierwsze spotkanie pacjentów ze stomią, na które przybyło blisko 50 osób. Wtedy to padła myśl utworzenia oddziału Pol-Ilko, a już w styczniu 94 zawiązał się komitet założycielski.
W 2 miesiące później, bo 18.03.94 zwołano walne zebranie założycielskie oddziału Pol-Ilko i wybrano jego pierwsze władze. Przewodniczącym został Michał Korol, zastępcą Jan Pacewicz. Wśród członków zarządu znaleźli się ludzie z grupy inicjatywnej, a więc Stanisław Adamczewski, Jan Bałdyga, Danuta Skutnik, Wiesław Śliwonik, Zdzisław Masiak, dr J. Snarska, Zofia Moczulska i Roman Zelman. Jeśli chodzi o ogólną liczbę członków na ten czas, to było nas blisko 60 osób.
Na początku nie wiedzieliśmy, na czym ma polegać to nasze działanie. Zorganizowaliśmy kilka spotkań ogólnych zapraszając na nie firmy produkujące sprzęt, by mogły go zaprezentować pacjentom. Były też wykłady na temat pielęgnacji stomii, o powikłaniach, aspektach psychicznych, życiu seksualnym stomików, ale wszystko to nie zadawalało naszych dążeń w działaniu. Na dodatek przewodniczący oddziału przestał przyjeżdżać na nasze spotkania i posiedzenia zarządu.
Postanowiliśmy "wziąć sprawę w swoje ręce" i w ramach reorganizacji zmieniliśmy nieco skład naszych władz. Od chwili, kiedy przewodniczącym został kolega Jan Pacewicz coś jakby drgnęło. Były więc spotkania wyjazdowe dla pacjentów w okolicznych miastach regionu tj. w Łomży, Suwałkach, Ełku, Giżycku. Nasi przedstawiciele zaczęli uczestniczyć w życiu ogólnopolskim Towarzystwa. Mieliśmy swoich reprezentantów na krajowych spotkaniach pacjentów ze stomią w Lublinie, Wrocławiu, Szczecinie. Z naszej inicjatywy wniesiono też kilka poprawek do statutu Pol-Ilko. Przy współpracy z Towarzystwem Walki z Kalectwem zorganizowaliśmy kilka turnusów rehabilitacyjnych. Mieliśmy też przywilej gościć na jednym ze spotkań Członków Zarządu Głównego - Alinę Matysiak i Jerzego Kasprzaka. Spotkanie było bardzo udane, a jedną z atrakcji był występ pary amatorskiego tańca towarzyskiego, w skład której wchodzi jeden z naszych pacjentów.
Zaczęliśmy myśleć, jakby tu urozmaicić każde z takich spotkań. A że "myślenie ma kolosalną przyszłość", to zorganizowaliśmy jedno z nich w plenerze. Było ognisko, pieczone kiełbaski, zwiedzanie zakładów gasnącego rzemiosła, jakim jest garncarstwo i kowalstwo, na koniec była potańcówka.
Przyszło też wyzwanie pomocy bratnim duszom zza wschodniej granicy. Na jedno ze spotkań zaprosiliśmy gości z Grodna. Byli to przedstawiciele świata medycyny, ale mający styczność właśnie ze sternikami w tym rejonie Świata. Za pośrednictwem doc. Kazimierza Jodkowskiego i dr Jana Chilmończuka przekazaliśmy ok. 80 kg sprzętu stomijnego.
Ale życie oddziału to nie tylko uroczyste spotkania z jego członkami. Jest też życie codzienne. Były więc interwencje w sprawie rozdziału sprzętu, jego refundacji, komisje przetargowe, pomoc indywidualna niektórym z pacjentów i wiele innych spraw.
A teraz 4 rzeczy, którymi najbardziej się chlubimy:
- Mamy w swoim gronie alpinistę, który mimo, że jest stomikiem uważa, że zdobycia Mont Blanc może dokonać każdy. On zrobił to wraz z dwójką swoich dzieci w sierpniu 98 r., a w 2001 roku z naszą pielęgniarką G. Majewską i jej mężem. Ale ten szczyt, to nie szczyt jego możliwości. Jurek Truchanowicz postawił swą stopę na najwyższej górze obu Ameryk, tj. Aconcagua - 6960 m n.p.m.
- We wrześniu 2002 byliśmy organizatorami obchodów Światowego Dnia Stomika i 15-lecia Pol-Ilko. Część oficjalna odbyła się w murach Pałacu Branickich, na którą przybyło ok. 300 gości z kraju i zagranicy. Drugi dzień obchodów święta przebiegał w nieco lżejszej atmosferze w Białowieży, gdzie doszło m.in. do pierwszego Międzynarodowego Biegu Pacjentów ze Stomią. O szczegółach tych obchodów pisały, oprócz gazet lokalnych Podlasia, "Nasza Troska" i "Błękitna Wstążka" ilustrując te wydarzenia wieloma zdjęciami.
- Niestety nie ma go już wśród nas, ale jego dzieło trwa do dzisiaj. Jan Pacewicz - Przewodniczący Oddziału przez 2 kadencje, zmarł 24 czerwca 2002 roku. To wszystko, co opisałem do tej pory, to w dużej mierze jego zasługa.
- Wszystkie ważne wydarzenia z życia oddziału są dokumentowane, w prowadzonej przez kolegę Z. Masiaka, Kronice - Złotej Księdze.